piątek, 14 listopada 2014

MIEĆ JAKIŚ CEL



                 Przyszedł ten moment, w którym wszystkie moje zajęcia spowszedniały, a tym
samym zaczęłam się nudzić.
Zastanawiałam się czym  wypełnić wolny czas. Myślałam nad wolontariatem w domu opieki lub w hospicjum, dodatkową pracą zarobkową, nauką lub dodatkowymi zajęciami sportowymi.
W końcu zebrałam się w sobie , poszłam do punktu informacyjnego naszej uczelni i zapisałam się na kurs  angielskiego.
Za miesiąc mam się zgłosić na tzw. assessment - sprawdzenie i ocenę znajomości języka. Według tego przydzielą mnie do odpowiadającej mojemu poziomowi grupy. W styczniu zaczynają się zajęcia.

              Nowe wyzwania, nauka dla SAMEJ SIEBIE i poczucie, że nie marnuję czasu.
To jest to, czego potrzebuję.
 Nie mogę się doczekać :)
Mam nadzieję, że  poza wiedzą, nabiorę po tym kursie więcej pewności siebie i zacznę w pełni korzystać z pobytu w Anglii. Dotychczas, mimo iż mówię po angielsku całkiem znośnie, ciągle czuję się niepewnie. Szukając rozrywek dla siebie i rodziny wybieram je pod kątem umiejętności ''wygadania się''...
Aż żal tych wszystkich przyjemności, które mnie omijają.

           Znów coś pozytywnego się dzieje. Wyłonił się kolejny szczyt do zdobycia.
 Lubię to!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz