Onet:
"Jesteśmy prawdziwymi ignorantami – wynika z badania przeprowadzonego przez brytyjski instytut IPSOS Mori. Nie mamy zielonego pojęcia na temat podstawowych spraw społecznych: liczby imigrantów, emerytów, a nawet skali bezrobocia. W globalnym indeksie ignorancji Polska zajmuje niechlubne czwarte miejsce."
Zgadza się. W takim sensie, jestem ignorantką przez DUŻE ''I''.
Już jakiś czas temu zrezygnowałam z konta na facebooku oraz czytania, słuchania i oglądania wiadomości. Szczególnie z Polski, ale i o tym co się dzieje w Anglii mam mgliste pojęcie.
Dlaczego? Ponieważ uznałam ,że szkoda moich nerwów.
Drażni mnie tematyka wiadomości podawanych na całym świecie. Jedynie wojny oraz wszelkiego rodzaju konflikty polityczne.
Panuje ostatnio paskudna moda na wszystko co budzi niezdrowe emocje, a mnie się marzą wiadomości z prawdziwego zdarzenia.
Takie, w których będzie mowa o tych złych rzeczach (nie unikniemy tego), ale też o pozytywnych wydarzeniach. Chociażby ze świata kultury, nauki ,sztuki...
Jakim cudem ludzie w Polsce, których głównym zmartwieniem( zazwyczaj) jest sposób na przetrwanie do następnej wypłaty, mieliby się interesować tym ,jaki mamy procent bezrobocia czy imigracji?
Tacy obywatele , wystarczająco udręczeni swoją sytuacją finansową ,nie szukają zapewne ''rozrywek'' mających na celu uświadomienie sobie ilu emerytów żyje w ich kraju...
JA wolę spędzać swój wolny czas na zdobywaniu wiedzy, która mnie w jakikolwiek sposób wzbogaci. Duchowo i intelektualnie .
W moim przekonaniu ignorantami są ci, którzy skupiają swoją uwagę jedynie na gromadzeniu dóbr materialnych, śledzeniu wiadomości, cyferek, liczb, politycznych zawirowań, a nie mają chwili dla prawdziwego SIEBIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz