niedziela, 30 grudnia 2012

Facebook...



            

                        Mam konto na ''fejsie''.  Sprawdzam tam co slychac 
przynajmniej raz dziennie.
 Tak jak e-mail.
Nie jestem zwolenniczka wklejania tysiaca fotek swojej twarzy i sylwetki z tysiaca
roznych imprez i zdjec robionych sobie samej z nudow :)))
Smiesza mnie takie zdjecia i takie osoby.
Raz na jakis czas-uaktuualnienie swojego oblicza- jak najbardziej, ale przesada
nie jest wskazana :)
No tak...Ale gdyby nie takie osoby, ktore te fotki jednak wklejaja i,ktore
wpisuja najmniej wazne wydarzenia z mijajacego dnia, nie mialabym
po co tam zagladac.

Lubie facebook.
Mozna komus sprawic przyjemnosc,wpisujac cos milego na jego temat,
mozna dac sie lepiej poznac mniej lub bardziej znajomym,opisujac swoje mysli czy wklejajac cudze opinie, ale ''zalajkowane'' przez nas samych.
Facebook ma ogromna moc.
Mozna tez latwo kogos skrzywdzic...

Dzis jednak nie o krzywdzeniu.

Bardzo modne stalo sie wklejanie obrazkow z cytatami.
Popularne sa wszelkie wzniosle wersy z ksiazek Coehlo, de Mello, a nawet z Biblii.
Fajnie.
Tyle, ze zastanawiam sie, na ile w tych wklejanych cytatach jest czastka
osob wklejajacych ? Czy oni wierza w to, co pokazuja swiatu, czy tylko chca byc tak
postrzegani?
Mam wrazenie, ze potrafie ''wyczuc'' osoby, ktorym fragmenty ksiazek , ktorymi
sie dziela sa naprawde bliskie, a kto wkleja cos tylko o to,zeby fejsbukowy swiatek uwierzyl, ze tak mysla...

Przyklad: znajoma, ktora okradla swoja ''przyjaciolke'' na jakies 2 tysiace zlotych,
wkleja cytat: '' Nie ufaj byle komu'' albo: ''Ludzie mnie zawiedli nie pierwszy raz''
i inne bzdury, wskazujace na to, ze to ONA jest ofiara...
Ogolnie mam to w dupie, a wlasciwie to  nawet bawia mnie takie gierki :)

Kolejna zabawna rzecza jest lista ''znajomych''.
Ja mam wsrod znajomych osoby, z ktorymi chce byc w kontakcie.
Jakby tego kontaktu nie pojmowac :)
Ale rozmawiajac z roznymi ludzmi zauwazylam, ze niektorzy
nie maja pojecia KTO jest na ich wlasnej liscie znajomych :)
Pytam :'
'Kto to jest ta ladna dziewczyna u Ciebie na fejsie? Nazywa sie Iksowna Igrek?''
I pada odpowiedz: ''Nie wiem! Ja mam JA na fejsie???''
Taaak, to czeste zjawisko...
Albo usuniecie kogos ze znajomych :)
To najwyzsza , najciezsza z kar. To czyn majacy na celu pokazanie
delikwentowi jak gleboko mamy go w ''powazaniu'' :))
Sama go czasem stosuje :)))

Facebook to swietne zrodlo informacji :)
Slysze, ze Franek poznal swietna laske -Zoske.
Jestem ciekawa. Czy ta Zoska rzeczywiscie taka super laska?
No to co? Myk na fejsa i szukam :))) Czasem sie udaje i moge zobaczyc
czy Zoska faktycznie fajna jest czy nie :)

Sa tez wazniejsze powody uzycia Facebooka:
Lokalizacja.
Wzielam dzien wolnego z pracy, musialam pojechac z synem do szpitala
w innym miescie.
No to Co? Dalam sie zlokalizowac ''fejsowi'',zeby szefowa widziala,ze faktycznie tam jestem :)

Z Facebookiem jest troche jak z disco polo :)
Niby nikt tego nie lubi, a kazdy zna :)

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NADCHODZACYM NOWYM ROKU I W ODCHODZACYM STARYM :)
OBYSMY WSZYSCY POTRAFILI CIESZYC SIE KAZDYM DNIEM :)
Z FACEBOOKIEM I BEZ NIEGO ;)









2 komentarze:

  1. Hehe, ja z Facebooka korzystam tylko aby sprawdzić czy ktoś z uczelni przypadkiem nie wrzucił jakichś ważnych informacji czy notatek. A to że już potem zostaję na dłużej to już inna sprawa :-P
    Ostatnio jednak zrobiłem porządek z wyświetlanymi informacjami i teraz nareszcie są już tylko te, na które rzeczywiście mam ochotę.
    Pozdrawiam  również życzę szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń