środa, 20 lutego 2013

Wszyscy jestesmy ...aktorami



Kazdego dnia odgrywamy swoje role: pracownika, matki/ojca,
partnerki/partnera, kochanki/kochanka,przyjaciela, kolegi,znajomego,
a nawet obcego-przypadkowo spotkanego czlowieka ,z ktorym ktos
skrzyzowal spojrzenie...

Dociera do mnie kazdego dnia fakt, ze bycie SOBA nie istnieje.
Czy to zle?
Nie sadze. Nie wiem...

Bardzo wiele uwagi poswiecam SOBIE.
Egoistyczne? Nie, raczej ''zdroworozsadkowe''  :)
Kto zadba o mnie lepiej niz ja sama?
NIKT.
Tak wiec poswiecajac sobie te uwage zauwazylam,ze mimo szczerych checi
nie moge sie zachowywac tak, jak podpowiada mi sumienie,rozum czy serce.
W stosunkach z ludzmi staram sie byc jak najblizej SIEBIE, ale
ostatnie wydarzenia pokazaly, ze nie wychodzi mi to na dobre.
Chociaz... Co to w ogole znaczy :''byc soba''???
Nie ma czegos takiego.
 
JA- kiedy sie zastanowie, nie ma MNIE w praktyce...
Wszystkie moje mysli, zachowania, reakcje sa spowodowane
tym czego doswiadczylam w przeszlosci.
Zycie nauczylo mnie reagowac w okreslony sposob na okreslone sytuacje.

Dlaczego nie pije choc czasem mam OGROMNA ochote pieprznac tym wszystkim,
zapomniec na moment o calym swiecie, nachlac sie, zabawic, obudzic sie na kacu
i wspominac ze znajomymi jakaz to zajebista impreza byla wczoraj?
Dlaczego tego nie zrobie?
Bo moje doswiadczenie podpowiada mi,ze to nie bedzie tak naprawde dobra zabawa.
Ze nie obudze sie rano z wyschnietym gardlem, tylko z poobijanym sumieniem...

Dlaczego nie powiem kolezance, ktora dzwoni do mnie pogadac o niczym, ze
mam w dupie to, ze jej corka ma goraczke bo czytam albo ogladam cos
co sprawia mi przyjemnosc i nie mam zamiaru wysluchiwac o chorobie jej dziecka?
Dlaczego?
Bo nie chce sprawiac jej przykrosci...

Cale nasze zycie to jeden wielki teatr.
Gramy role tak, jak nas doswiadczenie nauczylo.
Codziennie dokonujemy wyboru: co odpowiemy, co zrobimy, jak zareagujemy...

Nie mozemy reagowac instynktownie czy calkowicie zgodnie
 z tym co myslimy lub robic wszystko to,na co mamy ochote...

Musimy jakos wspolzyc z innymi ludzmi.
A to oznacza ,ze musimy grac.

Czasem znajdujemy osobe, przy ktorej mozemy sobie pozwolic
na wiecej, mozemy byc bardziej szczerzy niz zazwyczaj.
Jednak nie sa to czeste przypadki.
A i wtedy musimy sie czasem ''nagiac''...dla dobra znajomosci....

SOBA jestem tylko wtedy,kiedy jestem ze soba SAMA.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz